Wejdź na mojego Facebooka!

poniedziałek, 23 września 2019

Dawno mnie tu nie było


Jak w temacie.
W sumie wiem, że nikt tego nie czyta, ale lubię sobie popisać.
U mnie tak dużo zmian,
tak dużo stresu.
Tak dużo szans.
Ale nie jestem pewna czy to jest życie które chce prowadzić.

Chcę mieć w sobie odwagę i siłę,
chcę być zdrowa i szczęśliwa,
chcę się uczyć i rozwijać,
chcę żyć w pokoju i miłości,
chcę mieć drewniany domek i ogródek,
Ale co mam dać w zamian?
Nic nie dostaniemy bo nam się tego chce,
musi być jakiś balans, ale podobno miłość wszystko wynagrodzi.

niedziela, 24 lutego 2019

"Przyjaźń"


Czym jest przyjaźń?
Hm, szczerze mówiąc nie wiem.
Ale wiem, czym NIE jest przyjaźń.
Przyjaźń to nie miejsce na kłamstwa.
W przyjaźni nie pojawiają się sytuacje, kiedy jedna osoba potrzebuje drugiej, a tamta ją olewa.
Nie ma też miejsca na zdrady i kłótnie.
Przyjaźń nie zadrości,
ani nie rani,
nie zawodzi,
nie obgaduje,
po prostu jest.

Tak mi się przynajmniej wydaje, bo
nigdy nie miałam przyjaciela.

Tak bardzo zawiodłam się na ludziach.

środa, 2 stycznia 2019

kradzież


Macie czasami wrażenie, że ktoś ukradł Wam życie?
Że patrzycie na kogoś i sobie myślicie
'to mogłam być ja'
'gdybym tylko zrobiła to wcześniej'
'dlaczego ja mam takie gówniane życie a ona ma tak fajnie'
Nie?
No a ja tak.
To jak obsesja
patrze na te zdjęcia, filmiki, blog i pożera mnie takie poczucie że mogłam to mieć,
było na wyciągnięcie ręki
no ale teraz za późno.


w sumie nie wiem po co ja to piszę.


żyję życiem innych, bo moje jest nudne
tamte jest ciekawsze
wszystko jest ciekawsze






















poniedziałek, 31 grudnia 2018

Przemyślenia noworoczne


Nowy Rok, nowa ja.

Ta jasne.
Przez kilka dni zaleje nas fala podsumowań bieżącego Roku, podziękowań oraz postanowień na kolejny.
Bardzo rzadko robię takie przemyślenia....
do dziś.

Siedzę sobie w domu sama, no jeśli nie liczyć kota, czekam na mojego narzeczonego, i nagle zalewa mnie fala goryczy, smutku i żalu.

Ile rzeczy nie zrobiłam w tym roku, choć je postanowiłam?
Ile godzin straciłam na bezsensownym siedzeniu  przy telefonie?
Ile łez wylałam i nerwów straciłam kiedy coś się nie układało?

Sporo.

zaczęłam płakać. tak, po prostu, może żeby oczyścić swoje serce, a może po to, żeby poczuc się lepiej (czy to nie jedno i to samo?)

Smutno mi, że żyje w takim świecie,
gdzie ludziom ciężko jest się wyrwać z konsumpcyjnego mechanizmu,
gdzie tracimy po 9-10 godzin z życia, które musimy poświęcić na pracę, której nawet nie lubimy.
Po co?
Żeby przetrwać.

Właśnie,
a ja nie chce tylko "przetrwać". Ja chcę żyć. Pełnią życia, rozwijać pasje, spełniać marzenia, doskonalić się.

Wydaje mi się, że ten rok przeżyłam, jakby w jakiejś skorupie. Kilka miłych momentów, nic więcej.
Ale, może źle na to patrzę i nie doceniam?
Oby tak było.


Życzę sobie i Wam więcej wdzięczności za to co macie, i realizacji siebie, pomimo przeciwności losu.

~elsa

niedziela, 7 października 2018

Recenzja książki "Pod kopułą"


Szczerze mówiąc bardzo długo zabierałam się za jej przeczytanie. Wręcz odkładałam to na ostatnią chwilę - zawsze znajdowałam coś innego do zrobienia/przeczytania. A kiedy już zaczęłam pierwsze strony, czytałam może jeden rozdział tygodniowo, czasami dwa. Nie szło mi kompletnie. Ale kiedy przez trzy dni miałam awarię internetu, z braku lepszego zajęcia zaczęłam zagłębiać się w treść powieści bardziej i bardziej... Aż nie mogłam się doczekać kolejnego rozdziału.
"Pod kopułą" jest powieścią Stephena Kinga, gdzie jednym z głównych bohaterów jest były żołnierz Dale Barbara, a także tzw. "Duży" Jim Rennie, żądny władzy, zastępca radnego mista. Akcja rozgrywa się w niewielkim miasteczku Chester Mill, które pewnego październikowego dnia zostaje odcięte od świata niewidzialną kopułą. Nikt nie wie skąd się wzięła i jak powstała. Jedyną wiadomą jest to, że rodzą się z jej powodu kłopoty.
W mieście powoli zaczyna rodzić się chaos, brakuje żywności, nie ma prądu - jedynie nieliczni którzy mają zapas propanu mogą sobie pozwolić na taki luksus - telefony komórkowe działąją tylko w obrębie klosza. Coraz bardziej widoczna jest strona "tych dobrych" i "tych złych" - gdzie jedni próbują dowiedzieć się skąd wziął się klosz i walczyć z niesprawiedliwością i coraz większą władzą policji w zamkniętym mieście, a drudzy próbują wykorzystać na swoją korzyść pojawienie się klosza i dokonywać niemoralnych i nieeatycznych decyzji "dla dobra miasta". Którzy są którymi? Odpowiedź nasuwa się sama. Im dłużej istnieje kopuła, tym więcej pojawia się problemów, z którymi zarówno Dale Barbara (i jego stronnicy), jak i Jim Rennie (wraz z synem i policją) próbują walczyć.
Powieść łączy ze sobą motyw since fiction i polityki  ze spiskami. I choć nie przepadam za takim fantasy, to w tej powieści jest ona w bardzo małej ilości, ale nie oznacza to, że jest nieistotna. Bardzo podobały mi się wątki polityczne i te wszystki układy, układziki, choć czułam niedosyt po przeczytaniu zakończenia.


~elsa

sobota, 22 września 2018

Wycieczka


Sobota.
Wstałam dziś o 5:40
Całkiem wcześnie jak na mnie, i w sumie na każdego kto ma wolny weekend.
Zrobiłam kawe w termosie,
przygotowałam śniadanie,
zapakowałam koce i prowiant.
I ruszyliśmy.
    na wschód słońca
Niestety trochę się spóźniłam,
ale i tak zobaczyłam przepięknie jaśniejące niebo i zapierającą wdech w piersiach czerwoną poświatę.
Cudownie.
Pojechaliśmy nad morze.
I tak siedzieliśmy,
piliśmy kawę
rozmawialiśmy
kontemplowaliśmy słońce, niebo, morze.

Oddychałam pełną piersią.
Byłam szczęśliwa.

I choć się nie wyspałam to i tak powtórzyłabym to jeszcze raz,
i powtórzę.
Kontakt z naturą i ukochaną osobą jednocześnie.
Cudownie.
[zdjęcia moje-bez filtrów]


niedziela, 2 września 2018

Słomiany zapał


Skąd to się bierze?
W jednej chwili czujesz, że możesz wszystko, że jesteś na wyżynach swojego potencjału, że znalazłaś właśnie to, co chcesz robić w życiu - pasje.
Jakiś czas później zmienia Ci się.
Już nie robisz tego z radością, a z przymusu.
Już nie interesujesz się tym tak bardzo.
Już się nie starasz.
Znowu tracisz sens życia.
Słomiany zapał? Być może.
Albo po prostu to nie było to.
Dalej musisz eksplorować siebie,
i szukać tego czegoś.
Szukaj
szukaj
szukaj

Ja wciąż szukam. Choć czuję, jakbym kręciła się w kółko.