Wejdź na mojego Facebooka!
sobota, 22 września 2018
Wycieczka
Sobota.
Wstałam dziś o 5:40
Całkiem wcześnie jak na mnie, i w sumie na każdego kto ma wolny weekend.
Zrobiłam kawe w termosie,
przygotowałam śniadanie,
zapakowałam koce i prowiant.
I ruszyliśmy.
na wschód słońca
Niestety trochę się spóźniłam,
ale i tak zobaczyłam przepięknie jaśniejące niebo i zapierającą wdech w piersiach czerwoną poświatę.
Cudownie.
Pojechaliśmy nad morze.
I tak siedzieliśmy,
piliśmy kawę
rozmawialiśmy
kontemplowaliśmy słońce, niebo, morze.
Oddychałam pełną piersią.
Byłam szczęśliwa.
I choć się nie wyspałam to i tak powtórzyłabym to jeszcze raz,
i powtórzę.
Kontakt z naturą i ukochaną osobą jednocześnie.
Cudownie.
[zdjęcia moje-bez filtrów]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz